Gdy jechałem w niedzielę 24 lutego na casting do nowej edycji popularnego programu „Szansa na sukces”, nie wiedziałem do końca czego się spodziewać.
Tym bardziej, że jeszcze rano nie byłem w stanie śpiewać tak, by nie łamał mi się głos!
Doczytałem jednak, że zapisy są do godz. 18:00 w Scenie Muzycznej Gdańskiego Archipelagu i choć wahałem się do ostatniego momentu, to wsiadłem w samochód i pojechałem 🙂 „Co ma być, to będzie…” powiedziałem sobie.
Dotarłem na miejsce krótko przed zakończeniem zapisów, więc jak najszybciej chciałem wypełnić formularz i go oddać, by przydzielono mi numerek. W końcu mam!
Blisko 5 godzin oczekiwania na swoje wejście poświęciłem na nawadnianie organizmu oraz krótkie rozgrzewki.
Na casting trzeba było przygotować dwa covery polskich utworów. Wybrałem „Sen o Victorii” zespołu Dżem oraz piosenkę ćwiczoną od niedawna, a którą byłem oczarowany – „Zabiorę Cię dziś na bal” Zbigniewa Wodeckiego.
W końcu, przed 23:00, przyszła moja kolej. Wiedziałem, że jest późno i można będzie zaśpiewać tylko fragment jednej piosenki. Słyszałem, że kilka osób przede mną ktoś śpiewa „Sen o Victorii”, dlatego postawiłem na Wodeckiego 😉
Wchodzę! Jest scena, światło rzucone na twarz, kamera i spore emocje. Daję pendrive’a z podkładami, proszą mnie bym się najpierw przedstawił do kamery, powiedział ile mam lat i skąd przyjechałem.
Podkład nie chce się włączyć, ale przyjmuję to na spokojnie. Po chwili rozbrzmiewają znajome dźwięki.
Starałem się zaśpiewać lekko, nie „przekrzyczeć” utworu. Po sporej części utworu, zatrzymano podkład. Pani powiedziała, że „BARDZO mi dziękuje”, więc odniosłem wrażenie, że było dobrze 😉
Nawet wychodząc z sali przesłuchań jedna kobieta zapytała o numer telefonu, bo szukają głosu do zespołu 😉
Ja byłem przede wszystkim szczęśliwy, że zaśpiewałem! W takim nastroju wróciłem do domu.
Gdzieś w Internecie przeczytałem, że na decyzję czekać się będzie ok. 2 tygodnie, więc nie „nakręcając się”, cierpliwie czekałem na wiadomość.
Zwykle kładę się późno spać (taki tryb życia), więc gdy dochodziła 1:30 w nocy zmierzałem w kierunku łóżka. Nagle zaświecił się telefon z informacją o mailu. Mimowolnie zerknąłem, co to za reklama 😉
A tu nagle:
Że cooooooooooooooooooo?
Oczy otworzyły się szeroko i miałem już po spaniu 😉
Na szczęście po dwóch godzinach gonitwy myśli, w końcu udało się zmrużyć oko.
Było jeszcze sporo pytań, na które potrzebowałem odpowiedzi, również od osób, którym przekazałem te świetne wieści, więc postaram się na nie odpisać tutaj:
- Czy będzie to w telewizji?
Tak, będzie, gdyż jest to już nagranie odcinka z udziałem gwiazdy. O dacie emisji poinformuję, jak tylko otrzymam informację od Pani Redaktor.
- Dlaczego trafiłem do odcinka z Marylą Rodowicz?
Przed castingiem wypisywałem formularz, w którym pytano mnie z kim chciałbym wystąpić (podałem, że np. z Andrzejem Piasecznym, Piotrem Cugowskim, zespołem Dżem, Arturem Gadowskim, czy Kubą Badachem) oraz z kim nie chciałbym wystąpić (napisałem, że nie chcę wykonawcami disco polo).
Maryla Rodowicz nie była na zakazanej liście 😉
Pewnie gdybym napisał, że nie chcę występować z piosenkarkami (tylko z piosenkarzami), to raczej nie trafiłbym na Panią Marylę, ale trochę się spieszyłem wypisując ankietę, więc jakoś o tym nie pomyślałem.Oczywiście nie żałuję, bo najważniejsza dla mnie jest przygoda związana z udziałem w programie. Na pewno dam z siebie wszystko! 🙂
- Którą piosenkę będę śpiewał?
Zgodnie z koncepcją programu (a otrzymałem informację, że pozostaje ta sama), to gwiazda odcinka losuje piosenkę dla uczestnika (pociągając za sznurek).
Dlatego muszę się nauczyć wszystkich siedmiu utworów, by wiedzieć jak je zaśpiewać (na zasadzie karaoke, gdyż tekst będzie wyświetlany na ekranie).Nastąpiła jedna zmiana w stosunku do maila – „Rozmowa przez ocean…” została zastąpiona przez piosenkę „Łatwopalni”.
- Kto będzie prowadził program?
Tego niestety nie wiem, ale pewnie dowiem się większej ilości szczegółów na nagraniu, na które pojadę 23 marca 2019 😉
Trzymajcie kciuki i do zobaczenia na szklanym ekranie!
Wodzirej Krzysztof Gdaniec
Ps. Wciąż jeszcze trochę nie dowierzam!